Kilka słów o dronach
Rozwój fotografii i videofilmowania prze do przodu równo z rozwojem technologii i cyfryzacji. Jeszcze 20 lat temu w Polsce urlopowicze robili pamiątkowe zdjęcia przewijając kliszę w aparacie, nie do końca pewni, co na nich ujrzą gdy odbiorą odbitki. Gdy pojawiły się aparaty cyfrowe, możliwości miłośników fotografii wzrosły. Następnym skokiem były malutkie wstrząsoodporne kamery, które można ze sobą zabrać na snowboard, rower a nawet nurkowanie. W ostatnich latach największym pragnieniem fotografów i kamerzystów są drony.
Co można zrobić z dronem?
To oczywiste: fantastyczne ujęcia i zdjęcia, kiedyś osiągalne tylko przez ekipy filmowe, dzięki wynajętym helikopterom lub specjalnym wysięgnikom. Dziś przeciętny Kowalski może odwiedzić sklep z dronami, od ręki wybrać model spełniający jego wymagania, by mieć identyczne ujęcia ze swojego urlopu. Dron nagra okolicę, do której sami nie damy rady dojść, może z dużej wysokości nagrać nasz przejazd autem i ująć na jednym zdjęciu ogromny teren. Wiele prestiżowych konkursów fotograficznych wprowadziło już nową kategorię – ujęcia z powietrza.
Jakie wygodne funkcje posiadają najnowsze drony?
Najnowocześniejsze drony to prawdziwe cuda techniki. Przede wszystkim wymagają od użytkownika minimum zdolności manualnych do obsługi. Dron potrafi zawisnąć w powietrzu i czekać na kolejne polecenia, a gdy kończy mu się bateria lub straci zasięg, sam w raca do miejsca, z którego wystartował. Najnowsze urządzenia wyposażone są w czujniki, dzięki którym same omijają przeszkody na drodze. Bardzo trudno jest więc rozbić się o drzewo czy budynek – dron sam zahamuje. Jedną z najciekawszych opcji jest funkcja śledzenia nagrywanego obiektu. Gdy dron jest już w powietrzu, sam śledzi (i nagrywa!) swojego właściciela, który w tym czasie może skupić się na przykład na jeździe konnej przez łąki, czy driftowaniu samochodem. Co ważne, dron sam krąży nad poruszającym się obiektem, aby stworzyć różnorodne ujęcia. Nowoczesne drony można złożyć, dzięki czemu spokojnie mieszczą się w plecakach.
